www.pollityczni.fora.pl

Ar0n

Czy czujesz się Europejczykiem?
Jesteś za zbudowaniem wspólnej Europy, federacji państw?
I dyskusja na ten temat. Mnie wydaje się to pomysłem dobrym, Zwiększyłbym też uprawnienia komisji.

Cóż, ja osobiscie skłaniam się ku punktowi nr 2.
Federacja wydaje mi się pomysłem nieco zbyt radaykalnym, może w dalekiej przyszłości będzie to bardziej realne.
Podejscie nr 3 charakteryzuje głównie Wielką Brytanię, też nie jest najgorsze, chociaż osłabia UE.
Ostatnie 2... Cóż, nie będę komentował, korzyści z członkostwa wymienię przy innej okazji.

Hartkor

opcja nr 2. czuję się Europejczykiem, ale i Polakiem. sama integracja gospodarcza też nie byłaby czymś złym, ale moim zdaniem to zamało. jakby to powiedzieli pisowcy krok w dobrą stronę

Ar0n

Dokładnie.
A wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa otworzyć może przed nami zupełnie nowe horyzonty.
Europa jedynie zjednoczona może się liczyć jako mocarstwo na świecie.

Michał Sz.

Moim zdaniem takie super-państwo nie mogło by powstać - za dużo w państwach europejskich różnic i odmiennych poglądów. Strasznie by się wykłócano. Ja oczywiście czuję się Europejczykiem, ale bardziej Polakiem. Popieram współpracę w UE ale trzeba twardo walczyć o miejsce Polski w Europie.

Hartkor

walczyć to może za mocne słowo, ale zadbać o takie miejsce należy jak najbardziej. różnice między państwami oczywiście są i będą, jednak nie są raczej nie do przeskoczenia, tym bardziej jeśli ma się za cel 'liczenie się na świecie'

Ar0n

Zauważ, że w przyszłym superpaństwie, Polska będzie miała jeden z decydujących głosów. Szczególnie w takich sprawach jak wojskowość czy polityka rolna.
Podzieleni nie będziemy się liczyć w starciu z takimi potęgami jak USA.
Przypomina mi się "1984" i świat podzieloiny na 3 mocarstwa:
- Eurazja (Rosja i Europa)
- WschódAzja (Chiny, Japonia, Indonezja)
- Oceania (Ameryki, Wielka Brytania, Pacyfik)

Świat się polaryzuje. Granice już znikły, albo znikają. Prędzej czy później musimy.
Ja akcentuję rolę UE jako superpaństwa głónei jeśli chodzi o politykę zagraniczną i bezpieczeństwa. No i wojskowość.

Hartkor

tylko mam nadzieje, że nie jesteś zwolenniiem orwellowskiej wizji życia w tych państwach, nowomowy i całej reszty. co do dalszej częsci posta to sie zgodze, europa nie ma za bardzo wyjścia, albo sie zintegruje, albo przestanie sie liczyć

Ar0n

Jasne że nie jestem.
Ale jakby Rosję podzielić i włączyć europejską część to by nas to bardzo wzmocniło...
Ale, ale, to wymaga zmiany mentalnosci pewnych ludzi i pewnych narodów.
I ogólnie zmian. Kilkadziesiąt lat o ile w ogóle.

Skamandryta

Co to znaczy być Europejczykiem wg was, hm?

Czuję się przede wszystkim Polakiem. Wszyscy żyjemy w kulturze europejskiej, w odwołaniu do tradycji wielu epok na terenie Europy. To miało wpływ na nasza mentalność, więc z ukształtowania jesteśmy Europejczykami. Ale czy czujemy tożsamość z jakimś Serbem albo Sycylijczykiem? Z Walonem i Białorusinem (choć nie w UE - to też Europa)? Ja nie czuję. Czuję pewną więź wynikającą z różnicy Europejczyków od mieszkańców innych kontynentów, ale na tym koniec. Niestety - jesteśmy za daleko od siebie, za dużo nas dzieli, żeby było pięknie.

Wydaje mi się, że gdybyśmy byli jednym mocartswem europejskim, wówczas zaczeto by podkreślać akcenty patriotyczne, regionalne, kulturowe, narodowe danego państwa. I to by było dobre! Mielibyśmy mniej problemów gospodarczych (jako na częśc państwa rząd europejski łożyłby na nasze państwo wielkie środki-przypuszczam) i więcej czasu na ubogacanie się wzajemnie, na dialog. Dialog, którego brakuje.

1 albo 2. 1 wydaje się takie dziwne, fantastyczne... ale byłoby ciekawie. ;P

POzytywny Głogovianin

ja sie czuje Europejczykiem bo o ile sie nie myle to Polska lezy w Europie wiec wszystko jasne :].fajno by bylo (chyba szczegolnie w sprawach wojskowych czyli obronnosci) zeby Uni Europejska byla jednym panstwem,chociaz co z jezykiem urzedowym :].

Hartkor

z niektórymi polakami też bym wolał sie nie utożsamiać, co nie zmienia faktu, że bliżej mi do białorusina niż powiedzmy afgańczyka, albo jakiegoś azjaty. europa to coś więcej niż tylko kontynent na którym 'leżymy'

Ar0n

A ja sie utożsamiam z innymi narodami europy, szczególnie z Walonami (jeden jest nawet naszym forumowiczem).
Federacja wydaje się... super.
Ale jak by to wyglądało w praktyce można się tylko zastanawiać.

Nacjonalizm w stylu ue? czemu by nie!
Co do języka to obecnie jest ich 23 (urzędowych), natomiast na pewno najwięszą rolę miałby (mimo wszystko) angielski, zaraz po nim niemiecki no i francuski. Ja pierwsze 2 już w miarę umiem, kiedyś chciałbym się nauczyć i trzeciego, ale to chyba tylko pobożne życzenia.
Dialogu nieco brakuje to fakt. Ale nie jest już chyba tak źle.

Ale jeśłi kiedyś dojdzie do federacji, to na pewno odbędzie sięto pod egidą niemiecką - chociażby dlatego,, ze to oni są głównymi zwolennikami tej koncepcji no i najsilniejszym państwem w ue.
I także dlatego musimy brać aktywny udział w integracji.
Jeśli myśłimy, że uda nam się wszystko zawetować, to jesteśmy w olbrzymim błędzie. Jako jedno z największych państw musimy się aktywnei włączyć w procesy integracyjne i zyskać wpływy w tym nowym państwie.

bazyli3